Dziękuję za zaproszenie! Świetne są te Twoje obrazki. Takie bajeczne, choć niektóre i straszne... No ale w bajkach strasznie też musi być. Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Ad. Carmen: Jakbym takiego spotkał w ciemnej uliczce...:) Na szczęście zdarza się, że nie wszystko straszne na pierwszy rzut oka, okazuje się takim po bliższym poznaniu danej istoty:)
Ad. Halszka: Bardzo cieszę się z Twojej wizyty na tym blogu. Jesteś dla mnie na razie niedoścignionym wzorem jeżeli chodzi o branżę bajkopisania. Powoli rozkręcam się obok bajkomalowania i w tej dziedzinie, ale jak wszystko co nowe i nieznane idzie wolniej:). Straszności bywają na niektórych obrazkach, raczej tych nowszych. W starszych królowały łagodniejsze klimaty. Z czym spróbuje się podzielić z Tobą i pozostałymi czytelnikami i oglądaczami tego bloga w kolejnych wpisach. W ostatnie dwa dni trochę zaniedbałem wpisy, ale realizowałem priorytety z innej mojej pasji, o czym można będzie poczytać na innym moim blogu: "Spotkania z Klio". Pozdrawiam Ciebie i pozostałych fanów tego bloga serdecznie:)
Slavko, wrażenie takie odnoszę, że Twoje dzisiejsze obrazy bardziej kolorowe są. I bardziej 'fantastyczne' niż te wcześniejsze. Chyba szkoda wielka, że to malowanie przerwałeś na tak długi czas. Bo gdzie by już mogła Twoja technika być:) Pozdrawiam Cię
Trochę straszny ten pająk ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te Twoje obrazki. Takie bajeczne, choć niektóre i straszne... No ale w bajkach strasznie też musi być.
Pozdrawiam serdecznie! Halszka
Ad. Carmen: Jakbym takiego spotkał w ciemnej uliczce...:) Na szczęście zdarza się, że nie wszystko straszne na pierwszy rzut oka, okazuje się takim po bliższym poznaniu danej istoty:)
OdpowiedzUsuńAd. Halszka: Bardzo cieszę się z Twojej wizyty na tym blogu. Jesteś dla mnie na razie niedoścignionym wzorem jeżeli chodzi o branżę bajkopisania. Powoli rozkręcam się obok bajkomalowania i w tej dziedzinie, ale jak wszystko co nowe i nieznane idzie wolniej:). Straszności bywają na niektórych obrazkach, raczej tych nowszych. W starszych królowały łagodniejsze klimaty. Z czym spróbuje się podzielić z Tobą i pozostałymi czytelnikami i oglądaczami tego bloga w kolejnych wpisach. W ostatnie dwa dni trochę zaniedbałem wpisy, ale realizowałem priorytety z innej mojej pasji, o czym można będzie poczytać na innym moim blogu: "Spotkania z Klio". Pozdrawiam Ciebie i pozostałych fanów tego bloga serdecznie:)
Slavko, wrażenie takie odnoszę, że Twoje dzisiejsze obrazy bardziej kolorowe są. I bardziej
OdpowiedzUsuń'fantastyczne' niż te wcześniejsze.
Chyba szkoda wielka, że to malowanie przerwałeś na tak długi czas. Bo gdzie by już mogła Twoja technika być:)
Pozdrawiam Cię